Informatyka się zmienia. Do niedawna Apple znane było jako jedyna korporacja prezentująca urządzenia, które po kilku latach stawały się standardem. Tak było ze smartphone?ami, tabletami, a ostatnio także ultrabookami. Samsung był jedynie korporacją, która przetwarzała te narzędzia i wyposażała je w system Android i Windows. Od pewnego czasu tak się jednak nie dzieje i koreański gigant zaczął prezentować własne, innowacyjne produkty. Czy się jednak udało? Tego można przekonać się po zakończonej przed chwilą konferencji Samsung Premiere.
Niewątpliwie największą chlubą Samsunga jest model S4. Z tego powodu prezydent firmy, zaczął od niego swoją mowę. Sprzedaje się w zatrważających ilościach, pomimo wysokiej ceny, zbierając przy tym pozytywne opinie użytkowników. Samsung nie zasypiał gruszek w popiele i szybko zaprezentował kolejne modyfikacje tego urządzenia. Zaczęło się od modelu Zoom, z bardzo dobrym optycznym przybliżeniem. Kolejno pokazano model Active odporny na wodę, upadki i inne wypadki jakie mogą spotkać każdego smartphone. Edycja Mini wyposażona jest w mniejszy 4,3 calowy ekran, oraz słabszy procesor. Co ciekawe ma zawierać wszystkie software?owe nowości, jakie znaleźć można w pełnym S4.
Miałem przyjemność testować model S3 Mini i muszę przyznać, że byłem pod dużym wrażeniem. Choć prysło ono po kilku tygodniach użytkowania, to muszę przyznać, że idea prezentowania takiego samego modelu z mniejszym ekranem jest ciekawa. Niestety, wielką wadą Androida jest kiepska obsługa kart pamięci. Nie można przechowywać na nich większości danych, aplikacji, a tym samym pozostaje się ograniczonym do pamięci telefonu. Obecnie to pamięć, a nie procesor najbardziej ograniczają użytkownika. Jeśli zatem model S4 Mini wyposażony będzie jedynie w 8 lub 16GB miejsca, utrudni to granie w bardziej zaawansowane gry, czy chociażby przechowywanie muzyki w telefonie.
Model Active jest bardzo interesujący, nie ukrywam, że chętnie bym go przetestował. Odporność na wstrząsy i wodę, jest cechą, której brakuje większości urządzeń elektronicznych. Niestety tablety i telefony są tymi urządzeniami, które często z nami podróżują, a przez to są szczególnie narażone na zniszczenie. Jeśli Samsungowi udało się stworzyć urządzenie, które będzie chociaż trochę bardziej odporne, to jestem pełen podziwu 🙂
Ostatni model Zoom, to według mnie porażka. Połączenie telefonu z aparatem, skończyło się stworzeniem grubego urządzenia z którego ciężko dzwonić, ale które łatwo uszkodzić. Nie wyobrażam sobie noszenia S4 Zoomu w kieszeni – bo po prostu by mi się tam nie zmieścił. Wolę kupić już tańszy kompakt i nim robić zdjęcia. O wiele bardziej podobał mi się GalaxyNX – funkcjonalny kompakt wyposażony w Androida. Nie ma funkcji telefonu, ale można rozbudować go o kartę SIM i przesyłać dane z Internetem LTE. Takie połączenie mi się podoba. Plotki jednak głoszą, że ma kosztować aż 999 euro, co raczej zmniejszy liczbę potencjalnych klientów.
Ativ, Ativ, Ativ!
Po prezentacji Androidowych modeli przyszedł czas na serię Ativ. Niestety nie doczekaliśmy się modelu Note3. Pierwszym bardzo ciekawym modelem był tableto-laptop AtivQ. Wyposażony jest on zarówno w system Windows 8 jak i Androida! Co więcej przełączanie się pomiędzy tymi platformami jest bardzo płynne. Aplikacje dostępne tylko dla Androida, można przypinać w MetroUI i uruchamiać bezpośrednio spod Windows. Ciekawa innowacja. Pomimo tego w dalszej części nie wypadł on tak dobrze. Wyposażony jest on w małą mobilną klawiaturę, która skutecznie utrudni dłuższe pisanie. Dodatkowo urządzenie waży 1,30 kg, co jest stanowczo za dużo jak na tablet. Wielki plus za pomysł, mam nadzieję, że w kolejnych generacjach będzie tylko lepiej!
Samsung zaprezentował także tablet z samym Windows 8. Jest to Ativ Tab3, który jest odpowiednikiem Galaxy Tab3 z Androidem. Model z okienkami wyposażony jest jednak w pełną i darmową wersję pakietu Office. Co więcej użytkownicy mogą korzystać z funkcjonalnego rysika SPen. Ciekawe połączenie, o sukcesie którego zdecydują dwie kwestie: użycie w praktyce i cena.
Ostatnimi urządzeniami, o których na samej konferencji było bardzo krótko były dwa ultrabooki oraz klon iMaca. Laptopy, jak laptopy, rewolucji nie było :). One5, który ma być odpowiedzią Samsunga na sukces desktopu Apple, raczej nie zdobędzie tylu fanów co Gigant z Cupertino. Pomimo większej ilości złączy ma brzydszy design, Windowsa 8, który obecnie nie nadaje się do pracy na dużych ekranach, a także brak doberej renomy. Wciąż osobom, które potrzebują dobrego desktopu, a nie chcą OSX, polecę z czystym sumieniem iMaca z Windows 7. I w takiej konfiguracji komputer ten sprawdza się bardzo dobrze, co sprawdziłem na własnym przykładzie.
Podsumowanie.
Nie spełniło się raczej żadne z moich oczekiwań. Nie zobaczyłem ani Note3, ani funkcjonalnego smartphone, który mógłby być odpowiedzią na Lumię od Nokii. Utwierdziłem się w jednym przekonaniu – rewolucja Apple polega na prezentowaniu dopracowanych, przemyślanych produktów. Samsung sprzedaje różnorakie urządzenia, z których część staje się nową kategorią urządzeń (seria Note, Tab 7.0), a o reszcie słuch przemija. To też ciekawe podejście, choć nie tak zjawiskowe jakie robi Apple. Z dzisiejszej konferencji chciałbym przetestować model Active, oraz Ative Taba. Reszta zupełnie mnie nie urzekła.
Jakub Stanisław Wolak
źródło 1 obrazka (s4) oraz 2 (Windows8): Wikipedia.org